Moje pierwsze 5h ArmA...
Grafika.
O wiele bardziej sprzętowo wymagjąca. Na początku kolorystyka świata nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, co musialem skorygowac odpowiednią a wrecz skrajną korekcją gamma. Tekstury nabierają wyrazu o klasę lepsza niz w OFP dopiero przy ustawieniach normal w zwyż, co niestety nie będzie mi dane ogladac aby grac przyzwoicie płynnie w MP.
W OFP grałem w rozdzielczości 1600x1200, niestety w ArmA rozdzielczośc spadła mi do 1024x768 (w mieście/lesie) i 1280x960 (na przestrzeniach, misje coop). Oczywiście zaawansowane ustawienia textur, detali, aliasingu i cieni są różne w tych rozdzielczościach tak aby dawały przynajmniej 20fps.
Mam wrażenie, że u mnie cienie są skopane. Na razie wina obarczam moją grafe lub sterowniki do niej. Kiedy mam włączone cienie na poziomie innym niż HIGH, drzewa i obiekty rzucają poprostu czarną plamę. Czasami przy obrocie głowy, bieganiu te czarne plamy stają się obrazem innej rzeczywistości (coś w rodzaju efektu lustra). Generalnie lepiej wyłączyc cienie w ogóle. Bardzo wtedy wzrasta liczba fps niż oglądac czarne dziury, z których wyrasta trawa. Czasami lecąc, widziałem biełe "owieczki" na łące, po zbliżeniu się na odległośc ok 100m, owieczki odzialy się w teksturę i okazaly się krzaczkami.
Klawiszologia.
Długo szukałem nowych ustawień klawiszy, żeby poczuć pewność w poruszaniu się. I jeszcze muszę nad tym popracować. Wydaje mi się jednak za genialne rozwiązanie lewego przycisku myszy. Działa na zasadzie przybliżenie>przymieżenie>przyblizenie szczerbiny/optyki>przymierzenie szczerbiny/optyki. Bardzo mi to odpowiada. Na plus zaliczam również mozliwośc przypisania funkcji klawiszowi, który został naciśnięty 2x - np stałe wychylenie w bok.
Animacje.
Ogólnie o wiele ładniejsze. Jednak brakuje mi tego wywijania nogami postrzelonego przez nas wroga - to było dynamiczne. teraz wszystko jest bardziej dopracowane w szczegółach ale jakieś takie ślamazarne. Jak już wspomniał Robi, wszystko w lesie sie porusza. to niesamowite wrażenie. Rzeczywiscie będzie trudno... ale za to wreszcie widać, że to żywa natura.
Dźwięk.
Tu niewiele mogę powiedzieć, bo kartę muzyczna mam prymitywną. dlatego moje wrażenia są gorsze niż w OFP. Dźwięki strzałów są tępe, proste. Nie słychać odgłosów zamka. Pochwalic muszę za to odgłosy otoczenia. Bardziej w sensie zadbania o to by się one pojawiały. Gdziekolwiek sie znajdziemy, farma, las, asfaltowa droga, pustynia - dźwieki odzwierciedlają otoczenie. Wprawia to nas w odpowiedni klimat, słychac pianie koguta, latajace muchy na łące, nasze kroki na asfalcie i na piasku.
Realność.
Hmmm... tu jest jeszcze dużo do sprawdzenia. Póki co... startując samolotem typu Camel na łące, przejechałem wiele połaci tejże łąki, dolin by sie wreszcie rozbić, choć pewnie w rzeczywistości zrobiłbym to już po 300m.
Latanie helikopterem ma zupelnie inna filozofię niż w OFP, myszką steruję się na zasadzie niecki lewo-prawo, powoduje to zmiane kierunku lotu odwrotnie niz sie wychyla pojazd i nasza mysz - jest trudniej.
Strzelanie jest trudniejsze ponieważ jest znacznie większy rozrzut. Dodatkowo utrudnia nam odrzut broni co sprawia, że serie będą już nie tak skuteczne jak w OFP (moje bronie nie miały trybu serii).
Raz lecąc heli wpadłem do wody i sie nie rozbiłem. Pojazd zaczął tonąć, moja kobina znalazła się pod wodą. Opuściłem helikopter i zacząłem płynąć do brzegu - tak żołnierze w ArmA pływają! Na początku miałem na plecach karabin. Pływanie to jednak wyczerpująca rzecz, bo gdy po dłuuuższej chwili dotarłem do zbawczego brzegu okazało się, że moja broń zaginęła. Zapewne moja postać pozbyła się zbędnego balastu.
Inna historia to jak zostałem postrzelony w nogi. Podobnie jak w OFP donośne jęknięcie towarzyszy niemocy podniesienia się. Dodam, że znajdowałem sie na metalowej wieży. Postanowiłem więc zejść - niestety, nie było to możliwe. Opcja zejść nie pojawiała się, co akurat w sytuacji uszkodzonych kończyn dolnych jest uzasadnione. Tylko co dalej? Zapewne poprawione kolizje obiektów nie pozwoliły mi róznież zeskoczyć czy też spaść z wieży. Na moje nieszczęście zabiłem wszystkich wrogów i zużyłem granaty. gdyby nie ESC pewnie zostałbym na wieży do momentu wykrwawienią lub śmierci głodowej - to tak ku przestrodze kamperom
.
Interfejs.
Coraz bardziej zaczyna przypominać hybryde OFP i innych znanych strzelanek jak AA, CS. Ikony pojawiające się na środku ekranu symbolizuja wejście do pojazdu, dozbrojenie, przeladowanie są dla mnie poprostu smieszne, ale w szybkiej grze MP praktyczne.
Podsumowanie.
Ogólnie gra nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Do wszystkiego muszę się przekonywać i dać sobie czas zanim ostatecznie ocenię to na minus lub plus.
Na razie oceniam grę na 5 w skali 0-10.
Cóż OFP na początku też było trudne.
Testowałem na sprzęcie:
Laptop IBM T60p + monitor 19"
Intel Core Duo T2600 (2.16GHz)
2GB RAM
ATI Mobility FireGL V5200 (256MB)